Nauka z każdym dniem zbliża się do odkrycia lekarstwa na raka. Ta straszliwa choroba, która zabija tak wielu ludzi rocznie, wciąż jest w wielu przypadkach nieuleczalna. Naukowcy nie ustają jednak w wysiłkach, by odnaleźć jeszcze skuteczniejsze lekarstwo do walki z tą chorobą. Na razie udało im się zaś odkryć dwa składniki, które pozwolą pokonać częstą przypadłość osób chorych na raka, która dodatkowo pozbawia ich sił – brak apetytu. Chorzy na nowotwory twierdzą, że nie czują smaku potraw. Nie czują również ich zapachów. Ponieważ jedzenie nie daje im już takiej przyjemności – a nawet więcej, jest dla nich odpychające! - jedzą tylko tyle ile muszą, bądź w ogóle z owego jedzenia rezygnują.
Nie jest to oczywiście rozsądne, bowiem człowiek nadto wychudzony opada z sił. Wraz z pokarmem przyjmujemy również przecież do organizmu wiele substancji odżywczych, witamin i minerałów, które są cenne i których brak dodatkowo osłabia chory już organizm. Oczywiście, chorzy są w wielu przypadkach leczeni drogą dożylną. Stosowane są również różnego rodzaju środki farmaceutyczne, które mają pomóc chorym. Często jednak osłabiony organizm odmawia posłuszeństwa i chory umiera. Jest niezwykle ważne, by zachować pełnię sił – pozwala to bowiem na aktywniejszą i skuteczniejszą walkę z chorobą.
Badaczom udało się odnaleźć dwa składniki, które pomagają chorym – potwierdziły to już przeprowadzone badania. Pracownicy Uniwersytetu Prowincji Alberta w Edmonton, pod kierownictwem doktor Wendy Wismer wyizolowali składnik marihuany – THC, czyli delta-9-tetrahydrokanabinol. W trakcie prowadzonych testów podawali go grupie chorych, podczas gdy druga grupa kontrolna otrzymywała jedynie placebo. Po pewnym czasie okazało się, że osoby z pierwszej grupy nie tylko czuły się lepiej, ale również miały większy apetyt. W drugiej grupie wystąpiła jedynie nieznaczna poprawa. Jeśli chodzi o samopoczucie, chorzy z pierwszej grupy donosili badaczom, że miewają mniej kłopotów ze snem i czują się bardziej zrelaksowani.
THC jest zatem składnikiem, który z pewnością wymaga przeprowadzenia dalszych testów, ale bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Jeśli zaś chodzi o tłuszcz rybi, badacze podzielili grupę na dwie podgrupy – jednej podając tłuszcz rybi, a drugiej nie. Co się okazało po pewnym czasie? Że osoby z grupy pierwszej zachowały swoją wagę ciała, podczas gdy te z grupy drugiej znacząco schudły. Także i tłuszcz rybi warty jest zatem dalszych badań, a może już wkrótce także i stosowania na powszechną skalę w trakcie leczenia nowotworu.